W114/115

W114/115

Pierwsze egzemplarze Mercedesów o nadwoziu oznaczonym W114/115 wyprodukowane zostały w lipcu 1967 r. Jednak oficjalna premiera rodziny jako nowej generacji średniej klasy samochodów miała miejsce w styczniu 1968 r., równocześnie z modelami W108 280S, 280SE i W113 280SL.
OM615
OM615

Typoszereg W114/115 składał się wówczas z sześciu modeli: czterocylindrowych W115 – 200D z silnikiem Diesla OM615 o pojemności 1988 ccm i mocy 55 kM, 220D z tym samym silnikiem o zwiększonym skoku tłoka, pojemności 2197 ccm i mocy 60 kM, 200 z silnikiem benzynowym M115 o pojemności 1988 ccm

M115
M115
i mocy 95 kM i 220 (analogicznie do 220D) z tym samym silnikiem o zwiększonym skoku tłoka, pojemności 2197 ccm i mocy 105 kM, oraz sześciocylindrowych

W114 – 230 z silnikiem benzynowym M180 o pojemności 2292 ccm i mocy 120 kM i 250 z silnikiem benzynowym M114 o pojemności 2496 ccm i mocy 130 kM. Ten ostatni, najdroższy model wyróżniał się na tle pozostałych braci podwójnym przednim zderzakiem.

M114
M114
Nowa generacja modeli zwana była “/8” (strich-acht lub dash-eight) w nawiązaniu do roku ich prezentacji.

Ze względów konstrukcyjnych zasadniczą i dosyć wtedy sensacyjną cechą wyróżniającą nową rodzinę na tle dotychczas produkowanych Mercedesów było tylne zawieszenie.

Tylne zawieszenie
Tylne zawieszenie

Stosowana od kilku dziesięcioleci charakterystyczna dla tej marki łamana tylna oś zastąpiona została zawieszeniem niezależnym, opartym na wahaczach wleczonych, sprężynach i stabilizatorach skrętnych. Całość łącznie z mechanizmem różnicowym przytwierdzona była do specjalnej belki-wspornika w kształcie litery V. Zaletą takiego rozwiązania było prostopadłe położenie koła do jezdni niezależnie od nierówności nawierzchni przy zachowanym wysokim komforcie jazdy. Zwiększało to znacznie przyczepność a tym samym bezpieczeñstwo.

W listopadzie 1968 r. program produkcji W114/115 zwieñczony został dwoma najbardziej ekskluzywnymi modelami. Były to 250C i 250CE, gdzie C oznaczało coupe.

W114 Coupe
W114 Coupe

Tym samym po raz pierwszy średnia klasa Mercedesów otrzymała w swojej gamie modeli tę dotychczas zastrzeżoną dla klasy najwyższej dwudrzwiową wersję. Nowe modele wywodziły się w prostej linii z czterodrzwiowego modelu 250 i były z nim identyczne aż do słupka A. Potem zaczynały się różnice: bardziej płaska przednia szyba, niższy o 45 mm dach, oczywiście przedłużona przednia para drzwi kosztem brakującej tylniej, przednie i tylnie szyby boczne całkowicie opuszczane i pozbawione ram. Ten ostatni szczegół wraz z brakiem słupka B kreował z boku kabiny niezakłóconą niczym przestrzeñ jak w przypadku auta z hardtopem. Dodatkową wyróżniającą cechą był tylny zderzak, którego przedłużone boki sięgały aż do nadkoli, harmonizując z długą tylną częścią nadwozia.

Zastosowany najmocniejszy silnik z rodziny podkreślał usportowiony charakter coupe. W 250C występował w wersji gaźnikowej jak w sedanie, natomiast model 250CE był kolejnym debiutem. Zamiast gaźnikiem silnik w tym modelu zasilany był po raz pierwszy w seryjnym Mercedesie znaczącą innowacją – elektronicznym układem wtryskowym Bosch D-Jetronic. Zwiększyło to jego moc ze 130 do 150 kM.

M114 E
M114 E
M114 na gaźnikach
M114 na gaźnikach

Oprócz coupe była wersja o jeszcze bardziej ekskluzywnym charakterze, o czym świadczyły również cena i ilość wyprodukowanych egzemplarzy. Był to ośmiomiejscowy sedan z trzema rzędami siedzeñ i rozstawem osi przedłużonym o 650 mm. Osiągalny był w wersjach silnikowych 220D i 230, a od jesieni 1973 r. 240D i 230.6. Wyprodukowano prawie 10000 egzemplarzy tej wersji a stosowana była głównie przez firmy taksówkarskie, agencje podróży, ambasady i władze rządowe. Ciekawostką jest fakt, że w przedłużonej wersji najwięcej, bo aż 78%, było aut z silnikiem Diesla (220D).

Tradycyjnie dla Mercedesów klasy średniej z linii produkcyjnych schodziły sedany (standardowe 220D, 220 i 230 oraz przedłużone 220D i 230) z nadwoziem częściowo zabudowanym, przeznaczone pod dalszą zabudowę do zastosowañ specjalnych. Na ich bazie montowano np. ambulanse, półciężarówki i karawany w specjalistycznych firmach w Niemczech i za granicą.

W kwietniu 1972 r. (pierwsze egzemplarze w styczniu 1971 r.) w nadwoziu W114 zaprezentowano całkiem nowy

M110
M110

sześciocylindrowy silnik M110 z dwoma wałkami rozrządu w głowicy. Miał pojemność 2746 ccm i mocy 160 kM przy zasilaniu gaźnikowym lub 185 kM przy wtrysku D-Jetronic. Zaprzestano produkcji 250CE, a nowe modele oznaczone były: 280, 280E, 280C i 280CE – ten ostatni stał się sztandarowym modelem serii W114. Równocześnie

M130
M130

modele 250 i 250C otrzymały zamiast dotychczasowego 2,5 litrowego M114 adaptowany z W108 280S 2,8 litrowy silnik M130 (2778 ccm) o mocy obniżonej ze 140 do 130 kM. Takie egzemplarze były produkowane wcześniej (od lipca 1969 r.) na rynek amerykañski.

Wszystkie trzy sedany z silnikami 2,8 l można było odróżnić od pozostałych słabszych modeli bez patrzenia na tabliczkę z nazwą typu na pokrywie bagażnika.

Podwójny przedni zderzak
Podwójny przedni zderzak

Posiadały podwójny przedni zderzak jak wcześniej model 250 oraz tylny z przedłużonymi aż do nadkoli częściami bocznymi podobnie jak wszystkie modele coupe, oprócz tego miały podwójną rurę wydechową.

We wrześniu 1973 r. rodzina W114/115 przeszła kurację odmładzającą. Mnóstwo detali konstrukcyjnych wprowadzonych niedawno wraz z typami SL (R107), SLC (C107) i S (W116) zastosowano również w klasie średniej, podnosząc ogólny poziom bezpieczeñstwa. Wymieñmy chociaż kilka z nich: powiększone zewnętrzne lusterka z regulacją od wewnątrz, ozdobne listwy-nakładki na przednich słupkach odchylające
strumieñ powietrza i przez to chroniące boczne szyby przed zabrudzeniem przy złej pogodzie, powiększone klosze tylnych lamp, o rowkowanym profilu odpornym na zabrudzenie; podobne zastosowanie miał wystający profil na listwie tylnej szyby. Znana z typów 107 i 116 czteroszprychowa bezpieczna kierownica zaczęła być montowana seryjnie już pół roku wcześniej, podobnie jak zagłówki i bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa. Przeprojektowanie wyglądu zewnętrznego, szczególnie przedniej części miało na celu nawiązanie do klasy S czyli W116. Ozdobna osłona-atrapa chłodnicy, czyli słynny mercedesowski grill po raz kolejny uległ obniżeniu i poszerzeniu. W związku z tym drobnym zmianom uległy kształty pokrywy silnika i błotników. Dla laika te różnice widoczne były dopiero przy porównaniu samochodów w starszej i nowszej wersji stojących obok siebie. Modele czterodrzwiowe utraciły trójkątne uchylane szybki z przednich drzwi (tzw. fletnerki) i ich słupki na rzecz ukośnych przedłużeñ odsuwanych szyb bocznych. Dla kontrastu fletnerki pozostawiono w modelach coupe. Wymusiło to niezbyt szczęśliwe umiejscowienie nowego typu lusterek – nie przy przednim słupku lecz dużo bardziej z tyłu, między fletnerkiem a główną szybą boczną. Tablica rejestracyjna “przesiadła” się na przedni zderzak (wcześniej wisiała pod nim), zmienił się też uchwyt pokrywy bagażnika. Droższe modele utraciły swój piękny podwójny zderzak przedni na rzecz pojedynczego a jedynymi sedanami, którym pozostawiono przedłużane boki tylnego zderzaka były 280 i 280E. Niektóre modele wyposażane były nawet w centralny, pneumatyczny zamek oraz wycieraczki i spryskiwacze przednich reflektorów.
Modernizacja nie ograniczyła się tylko do nadwozi. Pojawiły się modele z dwoma nowymi jednostkami napędowymi: 240D z silnikiem Diesla OM616 (2404 ccm, 65 kM) i 230.4 z silnikiem M115 o zwiększonej pojemności (2307 ccm, 110 kM). Z tym silnikiem czterocylindrowy W115 nazywał się 230.4 dla odróżnienia od sześciocylindrowego W114 230, który będąc dalej w sprzedaży z konieczności przyjął nazwę 230.6.
W lipcu 1974 r. w rodzinie W115 miała miejsce kolejna premiera. Zaprezentowano pierwszy na świecie samochód osobowy z pięciocylindrowym silnikiem Diesla. Był to 240D_3.0 napędzany jednostką OM617 (3005 ccm, 80 kM) – w owych czasach była to prawdziwa sensacja.
Wszystkie modele W114/115 dostępne były standardowo ze skrzyniami manualnymi 4-biegowymi, za dopłatą z 4-biegowym automatem lub w droższych, późniejszych modelach z 5-biegowym manualem. Jako opcja występowało też wspomaganie kierownicy. W styczniu 1976 r. zaprezentowano nową rodzinę Mercedesów z nadwoziem sedan o symbolu W123. Produkcja W114/115 wygasała do koñca tego roku, najwcześniej, bo między lipcem a wrześniem zrezygnowano z modeli 250 do 280E i coupe. (Coupe 123 pojawiły się dopiero w kwietniu 1977 r.) Ogółem przez dziewięć lat wyprodukowano ponad 1,9 mln wszystkich modeli W114/115, w tym ponad 67 tys. coupe.
Mercedesy typu W114/115, najczęściej te po “liftingu” z 1973 (zwane “przejściówkami”), ciągle jeszcze można spotkać na polskich drogach, są jednak dużo rzadsze od najpopularniejszych W123, czyli “beczek”. Rzadko też niestety wzbudzają zainteresowanie, gdyż najczęściej są bardzo zaniedbane i zdezelowane. Dla większości właścicieli są to po prostu “konie robocze” służące do całkowitego zajeżdżenia ze względu na swoją konstrukcyjną prostotę, ogromną trwałość i niezawodność (Mercedes!) oraz cenę, mieszczącą się w przedziale 1500-4000 zł. Mało kto dotychczas w taki samochód inwestował, gdyż prestiż W114/115 jako old-timerów dopiero się zaczyna. Na szczęście są też maniacy, którym posiadanie takiego auta sprawia autentyczną przyjemność. Dzięki nim niektóre egzemplarze potrafią wzbudzić niekłamany podziw swoim majestatycznym pojawieniem się na drodze pośród plastikowej tandety…
SCHEMATY: